Ciekawostki

SEAT – pięć faktów z historii marki, o których nie wiedziałeś

• Samochody marki SEAT od ponad 70 lat trafiają do garaży kierowców na całym świecie. W ciągu siedmiu dekad hiszpański producent dostarczył miliony egzemplarzy na ponad 70 rynkach.
• W bogatej historii SEAT-a nie brakuje ciekawych faktów, nietuzinkowych współprac
i przełomowych wydarzeń.
• Wśród najciekawszych możemy wyróżnić fakt, że modelem Ibiza poruszał się 18-letni król Hiszpanii Filip VI, a specjalnie przystosowanym SEAT-em Pandą Jan Paweł II podczas pielgrzymki po Hiszpanii.
• Do mało znanych faktów z historii SEAT-a możemy zaliczyć także, że pierwszy samochód elektryczny marki powstał już w 1992 roku i został zaprezentowany podczas Mistrzostw Olimpijskich w Barcelonie.

Pierwszy samochód SEAT-a wyjechał z fabryki w listopadzie 1953 roku. Był to model 1400 A z zamontowanym z przodu silnikiem o mocy 44 KM, który pozwalał rozwijać prędkość 120 km/h. Dzienna produkcja w fabryce wynosiła wówczas 5 samochodów, a w całej firmie pracowało 925 osób. Od tego czasu hiszpański producent stworzył w sumie ponad 50 modeli i jako część koncernu Grupy Volkswagen daje zatrudnienie ponad 15 000 specjalistom, sprzedając swoje samochody na ponad 70 rynkach na świecie. W bogatej historii marki możemy wyróżnić wiele faktów i ciekawostek, które przyczyniły się do jej sukcesu, a także zdefiniowały jej rolę i wizerunek w świecie motoryzacyjnym.

Słynni klienci
Do najbardziej znanych klientów marki należy zaliczyć obecnego króla Hiszpanii Filipa VI. Monarcha otrzymał samochód od swojego ojca, króla Jana Karola, gdy skończył 18 lat. Następca hiszpańskiego tronu przez lata jeździł SEAT-em Ibizą, który następnie trafił do kolekcji aut historycznych marki.

W latach 80. powstał też wyjątkowy egzemplarz SEAT-a Pandy, stworzony na specjalne zamówienie w związku z pielgrzymką papieską Jana Pawła II do Hiszpanii. Jako że watykański papamobile był za szeroki, żeby zmieścić się w bramach stadionów Camp Nou i Santiago Bernabeu, inżynierowie marki dostosowali samochód do potrzeb Ojca Świętego.

Pierwszy elektryk
W 1992 roku SEAT zaprezentował swój pierwszy samochód elektryczny. Seat Toledo Electric był oficjalnym samochodem XXV Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie. Pojazd miał 16 akumulatorów kwasowo-ołowiowych, które zwiększyły jego masę o ponad pół tony, zapewniając ponad 65 km bezemisyjnego zasięgu. Firma użyczyła organizatorom 2000 samochodów do transportu sportowców, dziennikarzy i obsługi, a dodatkowo do hiszpańskich medalistów trafiły luksusowe auta z konwencjonalnym napędem Toledo Podium, wyposażone m.in. w telefon stacjonarny i faks.

Współpraca z włoskim Fiatem
Nie każdy wie także o tym, że SEAT przez wiele lat był związany z włoskim Fiatem. Hiszpańska marka przez pierwsze trzy dekady swojej działalności produkowała samochody na podstawie włoskich licencji. Największy sukces na początku kariery firmy zapewnił model 600 (odpowiednik Fiata 600), którego produkcja ruszyła w 1957 roku. To właśnie ten samochód, który konstrukcyjnie był bardzo zbliżony do znanego nam Fiata 126P, zapoczątkował erę masowej motoryzacji wśród Hiszpanów.

Milionowy samochód
Milionowy samochód marki, model SEAT 124, został wyprodukowany w 1969 roku. Aby uczcić tę okazję hiszpańska firma zdecydowała się wylosować spośród swoich pracowników osobę, której podaruje auto. Pech chciał, że trafiło na pracownika, który nie posiadał prawa jazdy. Firma zdecydowała się na odkupienie pojazdu, a jubileuszowy egzemplarz dołączył do kolekcji aut historycznych.

Wybieranie nazw razem z fanami marki
Marka SEAT zdecydowała się zapytać swoich fanów o propozycję nazwy dla jednego ze swoich modeli. Nazwę SEAT Tarraco, nawiązującą do miasta Tarragona, wyłoniono w otwartym plebiscycie, w którym każdy mógł zgłosić swoją propozycję. Po wstępnej selekcji nastąpiła faza głosowania. Finalną propozycję wybrało 52 tysiące osób.

Ciekawostką jest również fakt, że od 1982 roku kolejne modele SEAT-a są nazywane na cześć hiszpańskich miast i regionów, wcześniej pojazdy oznaczano pojemnością silnika.

SEAT to jedyna firma, która projektuje, produkuje i sprzedaje samochody w Hiszpanii. Należy do Grupy Volkswagen, a międzynarodową działalność prowadzi z siedziby zlokalizowanej w Martorell (w prowincji Barcelona). Eksportuje 80% produkowanych pojazdów i działa w 80 krajach na wszystkich kontynentach. W 2019 roku firma SEAT sprzedała łącznie 574 100 samochodów, ustanawiając nowy rekord sprzedaży.

Grupa SEAT zatrudnia łącznię ponad 15 000 specjalistów w trzech centrach produkcyjnych zlokalizowanych w Barcelonie, El Prat de Llobregat oraz Martorell, w których powstają cieszące się dużym powodzeniem modele Ibiza, Arona i Leon. Pozostałe modele firma produkuje w Czechach, Niemczech, Portugalii oraz na Słowacji.

SEAT jest największym przemysłowym inwestorem w badania i rozwój w Hiszpanii. Posiada własne centrum oprogramowania SEAT:CODE oraz centrum technologiczne, które funkcjonuje jako centrum wymiany wiedzy łączące 1000 inżynierów. Samochody firmy już teraz mogą pochwalić się najnowszymi rozwiązaniami z dziedziny łączności, a globalny proces cyfryzacji wdrażany przez SEAT-a ma na celu promowanie przyszłości opartej na mobilności.

Stałe dążenie do innowacji przełożyło się na uruchomienie w Polsce w 2020 roku dwóch platform online ułatwiających klientom kontakt z marką SEAT oraz wybór i zakup samochodu. Wirtualny Salon dostępny na portalu SEAT.pl to interaktywny showroom oferujący ogólnodostępne pokazy samochodów na żywo oraz prywatne wideokonsultacje z doradcą, który przedstawi i omówi wybrany model. Platforma Sales Online dostępna pod adresem Sklep.SEAT.pl to z kolei kompletne narzędzie ułatwiające wyszukanie i zamówienie samochodu dostępnego w polskiej sieci dealerskiej SEAT-a. Sales Online zapewnia zarazem dostęp do atrakcyjnej oferty finansowej leasingu konsumenckiego, niedostępnego w stacjonarnych salonach marki.

Warto wiedzieć

Poza bezpośrednimi skutkami wojny, w 2022 roku rynek motoryzacyjny w Polsce może być pod wpływem wielu czynników, między innymi rosnącej inflacji, problemów podażowych czy zmian podatkowych. Ponadto branże czekają znaczne podwyżki cen samochodów i stabilizacja sprzedaży, pojawienie się nowych produktów na rynku finansowania pojazdów i spadek udziału klasycznego leasingu, a także wzrost rynku elektryków.

Wciąż utrzymują się także problemy w dostawie mikroprocesorów, dostępności magnezu, czy też zaburzeń w łańcuchu dostaw, które w ubiegłych latach przyczyniły się do utrudnień w dostępności aut.

Podwyżki cen spowodowane są przede wszystkim ograniczeniami w produkcji samochodów na całym świecie – efekt będzie jeszcze większy po zamknięciu fabryk zlokalizowanych na terenie Rosji. W Europie dodatkowym czynnikiem stymulującym wzrost cen są zaostrzające się normy emisyjne nałożone przez UE, jak również wymogi dotyczące obowiązkowego wyposażenia pojazdów w automatyczne systemy bezpieczeństwa.

W pierwszym półroczu 2022 roku zarejestrowano w Polsce 212,4 tys. nowych samochodów osobowych – o 12,3% mniej w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.

Gorsze wyniki sprzedaży zanotowały również segmenty samochodów dostawczych (-18,3%), samochodów ciężarowych (-2,5%), przyczep i naczep (-8%) oraz autobusów (-8,9%).

Wzrosła natomiast sprzedaż samochodów osobowych z napędami alternatywnymi – w ciągu 6-ciu miesięcy 2022 roku zarejestrowano blisko 87 tys. tego typu pojazdów, o 10,3% więcej niż w analogicznym okresie 2021 roku.

Produkcja pojazdów samochodowych w Polsce w ciągu pierwszego półrocza 2022 roku wyniosła 214,3 tys. sztuk – co oznacza spadek o 14,6% rok do roku.

Rozwój rynku motoryzacyjnego w Polsce i Europie w najbliższych latach upływał będzie pod znakiem unijnej propozycji “Fit for 55”. Celem tej propozycji jest zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o 55% do 2030 roku. Dzięki czemu UE zakłada osiągnięcie ostatecznie neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 roku. Aby osiągnąć ten poziom, konieczne byłoby wyeliminowanie tradycyjnych napędów i zastąpienie ich zeroemisyjnymi już do 2030 roku. Oznacza to również, że pojazdy niespełniające tych wymogów musiałyby zniknąć z rynku europejskiego po 2035 roku.

Dodatkowo, wskazuje się potrzebę większej cyfryzacji polskiego rynku motoryzacyjnego. Dotychczas kanały kontaktu z klientem i sprzedaży opierały się na punktach stacjonarnych. Pandemia wymusiła zmianę tego modelu i pokazała potencjał wirtualnej sprzedaży samochodów, zarówno dystrybutorom, jak i klientom. Ci drudzy zachęceni są do zakupu pojazdu online między innymi dzięki gwarancji satysfakcji, konkurencyjnym cenom, zaufaniu do marki oraz możliwości ulepszeń po zakupie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *