Nowe paliwo E10 już od 1 stycznia 2024 roku. Niestety nie wszyscy je zatankują.

Nowy rok przywita kierowców zmianami na stacjach benzynowych. Niestety nie będą one dotyczyć niższych cen paliwa, a nowego rodzaju Pb 95 z oznaczeniem E10. Ten ma zastąpić popularną 95-tkę E5. Wszystko za sprawą regulacji Unii Europejskiej, która dąży do zmniejszenia emisji spalanego paliwa.

Nowy rodzaj paliwa już od 1 stycznia 2024 roku!

Już wkrótce na stacjach benzynowych w Polsce pojawi się nowy rodzaj paliwa – Pb 95 E10, które zastąpi popularną 95-tkę E5.

Zmiany są spowodowane unijnymi wytycznymi, których celem jest zmniejszenie emisji spalanego paliwa. Nowy rodzaj benzyny będzie zawierał więcej biokomponentów.

Obecnie, najbardziej popularna wśród kierowców, benzyna bezołowiowa 95-oktanowa zawiera 5% bioetanolu, czyli biokomponentów. Z kolei po 1 stycznia 2024 roku na stacjach pojawi się benzyna bezołowiowa 95-oktanowa o dwa razy większej zawartości bioetanolu. Nowa mieszanka będzie zawierała więcej składników odnawialnych.

Po 1 stycznia 2024 roku Polska dołączy do kolejnych państw członkowskich Unii Europejskiej, w którym będzie dostępna nowa benzyna E10. Dotychczas była ona dostępna w 17 krajach UE, a także jest powszechnie stosowana w Stanach Zjednoczonych oraz w Australii.

Nie wszyscy będą mogli zatankować nowe paliwo

Społeczność kierowców dopadły wątpliwości, czy do każdego auta będzie można bez konsekwencji wlać nowy rodzaj paliwa. Niektórzy eksperci szacują, że problemy mogą wystąpić z powodu właściwości spalania się bioetanolu, który potrzebuje wyższej temperatury, aniżeli zwykła benzyna.

Najbardziej zagrożone miały być starsze silniki, zasilane gaźnikiem oraz z bezpośrednim lub mechanicznym wtryskiem paliwa. Dłuższa jazda może wówczas doprowadzić do szybszego zużywania się elementów głowicy oraz wypalania uszczelki, która się znajduje tuż pod nią. W konsekwencji może to doprowadzić do poważniejszej awarii silnika.

  • Paliwo E10 zostało już wprowadzone w krajach, w których po drogach wciąż jeżdżą starsze modele pojazdów. W Litwie, Rumunii i Słowacji samochody są w porównywalnych rocznikach, jak w Polsce i żaden z kierowców nie skarży się na potencjalne problemy z silnikiem. Auta z roczników powyżej 2010 roku nie powinny mieć żadnych problemów po zatankowaniu nowego paliwa – informuje Marcin Korzeniewski, Autoplac.pl

Można sprawdzić, czy benzyna E10 nie zaszkodzi silnikowi

Każdy kierowca, który ma wątpliwości, czy nowy rodzaj paliwa nie zaszkodzi jego samochodowi, może skorzystać z rządowej wyszukiwarki, stworzonej przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Wystarczy podać informacje na temat marki, modelu i rocznika pojazdu, aby dowiedzieć się, czy do auta można wlać nową benzynę E10.

  • Kierowcy, którzy nie znajdą swojego pojazdu w przygotowanej przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska wyszukiwarce, mogą szukać informacji na temat tankowania nowej benzyny w instrukcji pojazdu lub zajrzeć pod klapkę wlewu paliwa. Na to pytanie chętnie odpowiedzą również lokalni dealerzy samochodów oraz producenci – komentuje Marcin Korzeniewski, Autoplac.pl

Specjaliści informują również, że benzyna z oznaczeniem E5 będzie wciąż dostępna na stacjach paliw, ale w klasie premium. Innym rozwiązaniem będzie zatankowanie Pb98, ale ta jest dużo droższa.

Czy w świetle tej perspektywy można spodziewać się, że ceny paliw spadną, skoro w kraju będzie oferowana bardziej ekologiczna wersja?

Niestety tu nie ma dobrych wiadomości dla kierowców. Długoterminowe prognozy średnich cen paliw nie przewidują zniżek z tytułu wprowadzenia nowego rodzaju benzyny z większą zawartością biokomponentów.

Warto wiedzieć

W pierwszym półroczu 2022 roku zarejestrowano w Polsce 212,4 tys. nowych samochodów osobowych – o 12,3% mniej w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.

Gorsze wyniki sprzedaży zanotowały również segmenty samochodów dostawczych (-18,3%), samochodów ciężarowych (-2,5%), przyczep i naczep (-8%) oraz autobusów (-8,9%).

Wzrosła natomiast sprzedaż samochodów osobowych z napędami alternatywnymi – w ciągu 6-ciu miesięcy 2022 roku zarejestrowano blisko 87 tys. tego typu pojazdów, o 10,3% więcej niż w analogicznym okresie 2021 roku.

Produkcja pojazdów samochodowych w Polsce w ciągu pierwszego półrocza 2022 roku wyniosła 214,3 tys. sztuk – co oznacza spadek o 14,6% rok do roku.

Od momentu rosyjskiej inwazji na Ukrainę znacząco wzrosły ceny metali używanych do produkcji samochodów – od aluminium w nadwoziu, palladu w katalizatorach, po nikiel w akumulatorach. Wojna zahamowała również dostawy niezwykle istotnych wiązek przewodów, które są produktem niezbędnym do budowy samochodów.

Ukraina jest ich głównym zaopatrzeniowcem, co już teraz doprowadziło do zawieszenia produkcji w kilku europejskich zakładach. Według danych AlixPartners i Comtrade, z Ukrainy pochodzi prawie 7 proc. wszystkich wiązek importowanych do Unii Europejskiej.

Co więcej, Ukraina odgrywa kluczową rolę w produkcji gazów niezbędnych do wytwarzania półprzewodników, takich jak krypton, argon, ksenon oraz przede wszystkim neon – z tego państwa pochodzi aż 70% ogólnoświatowej produkcji neonu. Warto dodać, że po aneksji Krymu w 2014 r. ceny neonu wzrosły aż 7-krotnie.

W ostatniej dekadzie Polski przemysł motoryzacyjny odnotował 100% wzrost mierzony produkcją sprzedaną. Ten niebagatelny sukces, czyniący motoryzację drugim największym sektorem przemysłowym w Polsce (10,1% udziału), nie jest kwestią przypadku, ale rezultatem konsekwentnej pracy przedsiębiorców oraz atrakcyjności inwestycyjnej kraju.

Zarówno w wymiarze liczb bezwzględnych, jak również w ujęciu jakościowym Polska w tej części Europy to kraj o największej liczbie osób w wieku produkcyjnym posiadających solidne wykształcenie techniczne, zarówno na poziomie średnim jak i wyższym. 1,4 mln studentów, z czego ponad 300 tys. na kierunkach inżynierskich stanowi potencjał, który przekłada się bezpośrednio na znakomite wyniki finansowe oraz jakościowe firm inwestujących w Polsce.

Aspekt wielkości kraju, jego zróżnicowania regionalnego i dostępu do zasobów kadrowych jest szczególną przewagą Polski w regionie Europy Centralnej w czasie kiedy walka o talenty przekłada się bezpośrednio na możliwość dalszego rozwoju firm motoryzacyjnych.

Warto zauważyć, iż wydajność pracy na jednego zatrudnionego w sektorze motoryzacyjnym w Polsce wyniosła w 2016 r. 770,9 tys. PLN, co pozycjonuje motoryzację wśród najbardziej wydajnych sektorów przemysłu przetwórczego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *