Co najczęściej psuje się zimą? Ekspert wyjaśnia najpoważniejsze usterki

Zimą samochody są narażone przede wszystkim na działanie ujemnych temperatur, soli, piasku, śniegu i pozostałego po odwilżach błota pośniegowego. W trudnych warunkach pogodowych kierowcom ciężej jest utrzymać swój pojazd we właściwym stanie. Mechanicy sieci Q Service Castrol wskazują na trzy najczęściej występujące usterki w samochodach w okresie zimowym oraz przedstawiają sposoby, aby ich uniknąć.

Według raportu InsightOut Lab[1], większość polskich kierowców (57%) zdaje sobie sprawę z tego, że krótkie dystanse zimą zmniejszają możliwości jazdy samochodami spalinowymi na jednym tankowaniu. Natomiast 36% ankietowanych jest zdania, że korzystanie z pojazdu do krótkich przejażdżek nie ma wpływu na liczbę kilometrów możliwych do przejechania na jednym tankowaniu. Z takiego przekonania często wynikają problemy, z którymi właściciele aut muszą mierzyć się zimą. Eksperci sieci serwisowej Q Service Castrol wyróżnili 3 najczęściej pojawiające się usterki podczas najmroźniejszego okresu w roku.

Zimowe usterki układu paliwowego

Problemy związane z układem paliwowym dotyczą najczęściej samochodów z silnikiem Diesla. Pojawiają się zazwyczaj w momencie, gdy kierowca stosuje w swoim pojeździe paliwo gorszej jakości. Przy niskich temperaturach łatwiej dochodzi do wytrącania się parafiny z oleju napędowego, co z kolei może prowadzić np. do awarii wtryskiwaczy. Eksperci warsztatów Q Service Castrol podpowiadają, by korzystać zarówno z dobrego jakościowo paliwa, jak i stosować do niego różne dodatki. Pomoże to utrzymać układ paliwowy w dobrym stanie oraz zapobiec jego usterkom.

– Usterka wtryskiwaczy jest jedną z najdroższych w naprawie. Każdy z elementów kosztuje średnio od 750 do 2 000 zł. Tę kwotę trzeba jeszcze przemnożyć przez liczbę cylindrów w samochodzie. W najgorszym wypadku kierowca będzie zmuszony ponieść koszt sięgający nawet 10 tys. zł za wymianę wtrysków w aucie – twierdzi Krzysztof Boczek, kierownik znajdującego się w Drezdenku warsztatu Autos Baj, należącego do sieci Q Service Castrol.

Zadbaj o stan zawieszenia pojazdu

Zimą, gdy oblodzone drogi posypywane są solą bądź piaskiem, układ zawieszenia w większym stopniu narażony jest na możliwość pojawienia się awarii. Powstałe w wyniku ciężkich warunków atmosferycznych błoto pośniegowe czy wspomniana wcześniej sól mogą spowodować pojawienie się korozji na elementach układu.

– By uniknąć nieprzyjemnych sytuacji związanych z korodowaniem elementów zawieszenia, należy odpowiednio wcześniej je zabezpieczyć. Częstsze mycie oraz usuwanie słonego błota i śniegu z elementów zawieszenia w dużym stopniu zmniejsza ryzyko awarii na obszarze całego układu. Dobrym rozwiązaniem jest również stosowanie specjalnych preparatów do impregnacji, jak np. podkłady pod wosk lub powłoki antykorozyjne, które skutecznie zabezpieczają podwozie przed szkodliwym działaniem soli i wilgoci – przyznaje Krzysztof Boczek.

Pamiętaj o akumulatorze

Jednym z najczęstszych problemów występujących w samochodach zimą jest gorsza kondycja akumulatora. Mróz ma negatywny wpływ na jego działanie – w takiej sytuacji istnieje większa szansa na to, że po ekstremalnie zimnej nocy będzie on rozładowany. Według ekspertów, dobrą praktyką jest przede wszystkim regularne sprawdzanie stanu naładowania, dbanie o akumulator przez cały rok, a koniecznością doładowania go do pełna jesienią.

– Niskie temperatury wpływają negatywnie na wydajność akumulatora, co może prowadzić do trudności w uruchomieniu samochodu, zwłaszcza po bardzo mroźnej nocy. Zalecana jest wymiana akumulatora po jego zużyciu, awarii lub okresie zaleconym przez producenta. Zazwyczaj jest to 5-6 lat – podpowiada Krzysztof Boczek.


[1] https://insightoutlab.com/raport-polacy-wiedza-ze-zima-przejada-mniej-zarowno-elektrykiem-jak-i-spalinowka/

Warto wiedzieć

Poza bezpośrednimi skutkami wojny, w 2022 roku rynek motoryzacyjny w Polsce może być pod wpływem wielu czynników, między innymi rosnącej inflacji, problemów podażowych czy zmian podatkowych. Ponadto branże czekają znaczne podwyżki cen samochodów i stabilizacja sprzedaży, pojawienie się nowych produktów na rynku finansowania pojazdów i spadek udziału klasycznego leasingu, a także wzrost rynku elektryków.

Wciąż utrzymują się także problemy w dostawie mikroprocesorów, dostępności magnezu, czy też zaburzeń w łańcuchu dostaw, które w ubiegłych latach przyczyniły się do utrudnień w dostępności aut.

Podwyżki cen spowodowane są przede wszystkim ograniczeniami w produkcji samochodów na całym świecie – efekt będzie jeszcze większy po zamknięciu fabryk zlokalizowanych na terenie Rosji. W Europie dodatkowym czynnikiem stymulującym wzrost cen są zaostrzające się normy emisyjne nałożone przez UE, jak również wymogi dotyczące obowiązkowego wyposażenia pojazdów w automatyczne systemy bezpieczeństwa.

Rozwój rynku motoryzacyjnego w Polsce i Europie w najbliższych latach upływał będzie pod znakiem unijnej propozycji “Fit for 55”. Celem tej propozycji jest zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o 55% do 2030 roku. Dzięki czemu UE zakłada osiągnięcie ostatecznie neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 roku. Aby osiągnąć ten poziom, konieczne byłoby wyeliminowanie tradycyjnych napędów i zastąpienie ich zeroemisyjnymi już do 2030 roku. Oznacza to również, że pojazdy niespełniające tych wymogów musiałyby zniknąć z rynku europejskiego po 2035 roku.

Dodatkowo, wskazuje się potrzebę większej cyfryzacji polskiego rynku motoryzacyjnego. Dotychczas kanały kontaktu z klientem i sprzedaży opierały się na punktach stacjonarnych. Pandemia wymusiła zmianę tego modelu i pokazała potencjał wirtualnej sprzedaży samochodów, zarówno dystrybutorom, jak i klientom. Ci drudzy zachęceni są do zakupu pojazdu online między innymi dzięki gwarancji satysfakcji, konkurencyjnym cenom, zaufaniu do marki oraz możliwości ulepszeń po zakupie.

Pomimo stabilnej pozycji i dobrych perspektyw, w najbliższych latach polską branżę motoryzacyjną czekają liczne wyzwania. Główne z nich wiążą się z programem UE dotyczącym przejścia z pojazdów napędzanych silnikami spalinowymi na zeroemisyjne do 2035 roku. Planowana transformacja będzie wymagała ogromnych inwestycji w infrastrukturę, rozwój technologii i szkolenia pracowników. Aby sprostać tym oczekiwaniom niezbędna będzie restrukturyzacja linii produkcyjnych w polskich zakładach wytwórczych, które koncentrują się obecnie głównie na małych samochodach osobowych z tradycyjnymi silnikami. 

Tylko w pierwszych dziewięciu miesiącach 2020 r. produkcja pojazdów silnikowych na europejskich rynkach wschodzących spadła o 23 proc. W 2021 r. Europa była najsłabszym rynkiem świata w sektorze automotive. W drugim półroczu ubiegłego roku spadła ilość rejestracji nowych pojazdów. Początek roku 2022 pokazał, że liczba ta była niższa niż w analogicznych miesiącach w trzech ostatnich latach. Ma to związek m.in. z zakłóceniami łańcuchów dostaw i problemami z dostępnością materiałów potrzebnych do produkcji aut.

Polska będzie musiała zmierzyć się z perspektywą utraty przewagi konkurencyjnej w kilku segmentach branży motoryzacyjnej, co ma związek z rosnącymi kosztami pracy w kraju.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *