Relokacje i przemieszczanie maszyn

Relokacje i przemieszczanie maszyn

Żadna budowa nie może się obyć bez ciężkiego sprzętu budowlanego, takiego jak dźwigi, koparki, spychacze czy równiarki. Przewóz maszyn budowlanych bywa trudny z uwagi na specyficzną budowę, duże gabaryty i ogromną wagę. Jak zorganizować transport, żeby duża maszyna bezpiecznie dotarła na miejsce?

Organizując transport maszyn i planując załadunek musimy pamiętać o wymaganiach prawnych w krajach przewozu i dopuszczalnych parametrach transportu. W przypadku transportu maszyn przekraczających dopuszczalne przepisami wymiary, wybieramy przewoźnika, najlepiej takiego, który posiada odpowiednie doświadczenie i właściwe ubezpieczenie oraz odpowiedniej kategorii zezwolenia. W określonych przypadkach konieczne jest skorzystanie w trakcie transportu z pilota. Doświadczenie spedytora w tym wypadku jest nieocenione, ponieważ spedytor nie tylko ma dostęp do dużego grona sprawdzonych przewoźników,  ale  ma również niezbędną wiedzę specjalistyczną i doświadczenie w organizowaniu transportu maszyn i realizacji zleceń.

Transport ciężkiego sprzętu budowlanego wymaga uwagi i przede wszystkim odpowiedniego przygotowania. Niektóre maszyny mogą się przemieszczać same – na kołach lub na gąsienicach, ale taki transport jest możliwy i opłacalny tylko na niewielkich dystansach. Kiedy trasy są dłuższe lub gdy sprzęt nie ma kół, trzeba go przewieźć na specjalnej przyczepie do transportu maszyn budowlanych. Podczas takiego przewozu najważniejsze jest poprawne załadowanie i zamocowanie maszyny. Sprzęty budowlane mocuje się na przyczepach transportujących przy użyciu specjalnych łańcuchów lub pasów transportowych i wykorzystuje dodatkowo kliny pod koła, a także blokady uniemożliwiające przemieszczanie się ładunku. Do załadunku maszyn budowlanych używa się różnego rodzaju wciągarki i HDS-y, ale sam transport wymaga czasami wykorzystania przyczepy niskopodwoziowej z odpowiednim najazdem. Trzeba koniecznie przestrzegać wszystkich przepisów bezpieczeństwa – sprawdzić rzeczywistą wagę maszyny i upewnić się, że nie będzie wywierała zbyt dużego nacisku na osie oraz umieścić ją na pojeździe tak, by nie wystawała dalej niż 2 metry za naczepę i dalej niż 0,5 metra przed naczepę.

Organizując transport maszyn budowlanych czy maszyn rolniczych bardzo istotny jest dobór odpowiedniego samochodu ciężarowego do przewozu maszyny. Jak również sprawdzenie możliwości i warunków  w miejscach załadunku i rozładunku. Dobór właściwego środka transportu, w szczególności w przypadku specjalistycznego sprzętu, wymaga przeanalizowania trasy przewozu i specyfiki maszyny. Przy wyborze najbardziej optymalnego rozwiązania należy wziąć pod uwagę kilka czynników. Przede wszystkim rodzaj i typ maszyny, ciężar, wymiary. Kluczowe są obowiązujące przepisy w krajach załadunku i rozładunku, dopuszczalne wymiary i masa całkowitą pojazdów ciężarowych. W przypadku maszyn przekraczających dopuszczalne wymiary najlepszym rozwiązaniem jest transport maszyn niskopodwoziowy. Sprawdzi się platforma, semi z najazdami lub bez, tiefbett ( P.S. ważne by wybrać przewoźnika, który ma zezwolenia właściwej kategorii). Wiele z maszyn rolniczych i maszyn budowlanych o standardowych wymiarach nie wymaga transportu niskopodwoziowego. Taka maszyna nadaje się do przewozu standardowymi naczepami np. platformą, firanką, plandeką lub megą.

Niektóre maszyny należy przed transportem rozmontować, co zmniejszy ich wymiary i ułatwi przewiezienie. Demontażowi może podlegać np. łyżka koparki, ale bez względu na rodzaj maszyny, w każdym przypadku zdemontowane elementy trzeba dodatkowo zabezpieczyć. Do samego transportu konieczne jest wykorzystanie pojazdu z certyfikatem i systemów mocowań z homologacją.

Przewóz maszyn wymaga szczególnej uwagi i  wsparcia specjalizujących się w tym obszarze firm świadczących usługi spedycyjne i usługi transportowe.

W transporcie maszyn, nie znając gabarytów maszyny  i trasy przewozu jest bardzo trudno oszacować cenę za km. Duża różnorodność maszyn i urządzeń wymaga indywidualnego podejścia naszych Expertów do każdego zlecenia. Rolą spedytora jest doradzenie klientowi w wyborze najlepszego rozwiązania, które będzie dopasowane do wymagań zlecenia. Końcowa stawka transportu jest uzależniona od m.in. wymiarów maszyny, trasy przewozu, terminu realizacji, wagi maszyny.

Transport maszyn zwykle kojarzy się z dużymi odległościami, ale nie zawsze wymaga angażowania pojazdów poruszających się po drogach publicznych. Dość częstymi zleceniami są te dotyczące przeniesienia maszyn lub całych linii produkcyjnych w obrębie tego samego zakładu. Wbrew pozorom tego typu operacje mogą być jednak równie skomplikowane co transfer wymagający pokonania setek kilometrów. Wewnętrzne relokacje maszyn przemysłowych zwykle stwarzają zupełnie inne problemy i przeszkody. Jednym z ważniejszych może być konieczność realizacji prac podczas normalnego funkcjonowania zakładu.

Znalezienie firmy, która przewiezie maszynę w korzystnej cenie, bywa trudne, bo trzeba się kontaktować z różnymi firmami, raz za razem przedstawiać sytuację, czekać na ustalenie wolnego terminu i wycenę transportu. Często zdarza się tak, że przewoźnika udaje się znaleźć dopiero po kontakcie z kilkoma lub nawet kilkunastoma firmami. Nie każdy podejmuje się przewozów maszyn, bo specyfikę takich transportów określają gabaryty i waga sprzętów.

Zwykle całym procesem zajmuje się jeden realizator – to rozwiązanie znacznie bardziej ekonomiczne, a przy tym bezpieczniejsze. Powierzając wyspecjalizowanej firmie kompleksowy przewóz maszyn przemysłowych, zleceniodawca może liczyć na dokładne rozplanowanie i sprawną realizację procesu. Jednocześnie jasna staje się kwestia odpowiedzialności za prawidłową realizację prac.

Ze względu na poziom skomplikowania oraz ryzyko, z jakim wiąże się transport maszyn ciężkich, wybór zajmującej się tym firmy powinien być poprzedzony dokładnym sprawdzeniem i porównaniem ofert oraz solidnymi przemyśleniami. Jest wiele firm zajmujących się relokacją i przemieszczaniem maszyn jak http://www.suda.com.pl/ (Warszawa).

Jak wygląda transport maszyny przemysłowej w kilku krokach? Najpierw maszynę podnosi się lewarkami, żeby ustawić ją na specjalnych rolkach. Rolki są blokowane, żeby jeździły tylko na wprost, co zapewnia bezpieczny i kontrolowany transport maszyny. Tylna rolka jest szersza, służy do kontrolowania toru jazdy. Następnie maszynę podpina się atestowaną liną do pojazdu transportującego (z reguły jest to wózek widłowy). Maszynę ciągnie się wózkiem widłowym do rampy przeładunkowej bądź w inne miejsce w fabryce, w którym ma stanąć. Gdy maszyna trafia na rampę, to za pomocą dźwigu załadowuje się ją na samochód transportowy. Maszynę podnosi się dźwigiem bezpośrednio z rolek. Ładunek jest przymocowywany pasami przez przewoźnika na czas transportu. Po dotarciu do miejsca docelowego maszynę ściąga się z paki na drewniane podkłady, następnie znów podstawia się rolki. Ostatecznie maszyna na rolkach wprowadzana jest do nowego „miejsca zamieszkania”.

Transport ponadnormatywny jest regulowany przez prawo o ruchu drogowym. Zgodnie z przepisami, gdy ładunek przekracza określone wartości, jeśli chodzi o wymiary lub wagę, niezbędne jest uzyskanie zezwolenia jednej z siedmiu kategorii. Każda z nich odnosi się do nieco innych sytuacji. Na przykład kategorie I-II są stosowane w przypadku ładunków podzielnych, a kategorie III-VII udzielane są na przewóz towarów niepodzielnych. Dla rolników szczególnie istotna może być kategoria II, która jest wydawana przez starostę i dotyczy nienormatywnych pojazdów wolnobieżnych, ciągników rolniczych i przyczep o długości, wysokości, masie i nacisku osi nieprzekraczających dopuszczalnych norm, a także szerokości nie większej niż 3,5 m. Uzyskanie odpowiednich zezwoleń jest zatem jedną z istotnych kwestii.

Nawiązanie współpracy z profesjonalnym przewoźnikiem ma wiele zalet. Bardzo często dysponują oni okresowymi zezwoleniami na transport ponadnormatywny, a jeśli muszą o nie wystąpić, mają wiedzę jak tę kwestię załatwić szybko i sprawnie. 

Warto wiedzieć

Rozwój rynku motoryzacyjnego w Polsce i Europie w najbliższych latach upływał będzie pod znakiem unijnej propozycji “Fit for 55”. Celem tej propozycji jest zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o 55% do 2030 roku. Dzięki czemu UE zakłada osiągnięcie ostatecznie neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla do 2050 roku. Aby osiągnąć ten poziom, konieczne byłoby wyeliminowanie tradycyjnych napędów i zastąpienie ich zeroemisyjnymi już do 2030 roku. Oznacza to również, że pojazdy niespełniające tych wymogów musiałyby zniknąć z rynku europejskiego po 2035 roku.

Dodatkowo, wskazuje się potrzebę większej cyfryzacji polskiego rynku motoryzacyjnego. Dotychczas kanały kontaktu z klientem i sprzedaży opierały się na punktach stacjonarnych. Pandemia wymusiła zmianę tego modelu i pokazała potencjał wirtualnej sprzedaży samochodów, zarówno dystrybutorom, jak i klientom. Ci drudzy zachęceni są do zakupu pojazdu online między innymi dzięki gwarancji satysfakcji, konkurencyjnym cenom, zaufaniu do marki oraz możliwości ulepszeń po zakupie.

Pomimo stabilnej pozycji i dobrych perspektyw, w najbliższych latach polską branżę motoryzacyjną czekają liczne wyzwania. Główne z nich wiążą się z programem UE dotyczącym przejścia z pojazdów napędzanych silnikami spalinowymi na zeroemisyjne do 2035 roku. Planowana transformacja będzie wymagała ogromnych inwestycji w infrastrukturę, rozwój technologii i szkolenia pracowników. Aby sprostać tym oczekiwaniom niezbędna będzie restrukturyzacja linii produkcyjnych w polskich zakładach wytwórczych, które koncentrują się obecnie głównie na małych samochodach osobowych z tradycyjnymi silnikami. 

Tylko w pierwszych dziewięciu miesiącach 2020 r. produkcja pojazdów silnikowych na europejskich rynkach wschodzących spadła o 23 proc. W 2021 r. Europa była najsłabszym rynkiem świata w sektorze automotive. W drugim półroczu ubiegłego roku spadła ilość rejestracji nowych pojazdów. Początek roku 2022 pokazał, że liczba ta była niższa niż w analogicznych miesiącach w trzech ostatnich latach. Ma to związek m.in. z zakłóceniami łańcuchów dostaw i problemami z dostępnością materiałów potrzebnych do produkcji aut.

Polska będzie musiała zmierzyć się z perspektywą utraty przewagi konkurencyjnej w kilku segmentach branży motoryzacyjnej, co ma związek z rosnącymi kosztami pracy w kraju.

Przedstawiciele firm motoryzacyjnych obecnych na polskim rynku przejawiają pesymizm oceniając zarówno obecną, jak i przyszłą sytuację branży.

Wskaźnik nastrojów menedżerów branży motoryzacyjnej wynosi 46 punktów i jest niższy aż o 23 punkty w porównaniu z wynikami badania przeprowadzonego w połowie 2021 roku. Z najnowszej edycji badania PZPM i KPMG pt. „Barometr nastrojów menedżerów firm motoryzacyjnych” wynika, że większość przedstawicieli branży nie spodziewa się zahamowania rozwoju elektromobilności – prognozując że do 2030 roku więcej niż co trzeci samochód osobowy będzie ładowany z gniazdka.

Światowy kryzys na rynku półprzewodników spowodował spadek sprzedaży w 8 na 10 firmach motoryzacyjnych działających na polskim rynku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *